Łączność nazywana jest przez wojsko nerwem armii. Nie bez powodu. Trudno wyobrazić sobie współczesne działania bojowe, w które zaangażowane są różnego rodzaju wojska, bez sprawnej łączności. Z tym zaś w polskiej armii było i wciąż jest nie najlepiej. To wkrótce może się zmienić.
Współczesne operacje wojskowe to złożony, skomplikowany i - mimo dokładnego planowania - zawsze ryzykowny mechanizm, wymagający współpracy dowódców i różnych rodzajów wojsk we wszystkich domenach: lądowej, powietrznej, morskiej, ale i kosmicznej.
Bez sprawnej - rozbudowanej łączności miedzy dowódcami i sztabami, jak również żołnierzami, którzy otrzymują na bieżąco nie tylko informacje głosowe, ale też przekazy wideo, pozwalające na lepszą orientację w środowisku walki, zwłaszcza kiedy sytuacja na polu walki wymaga elastyczności i szybkiej zmiany planów - jest to niemożliwe.