Prawie 1,8 tys. nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach i szkołach w Łodzi przebywało w czwartek na zwolnieniach lekarskich, co – według władz miasta – stanowi formę walki o podwyżkę wynagrodzeń.
"Tydzień temu wystąpiłem z wnioskiem do minister edukacji Anny Zalewskiej w sprawie pilnej interwencji dotyczącej niepokojących sygnałów docierających z łódzkich placówek oświatowych. Wówczas na zwolnieniach lekarskich mieliśmy 400 nauczycieli. Nie widzimy żadnej reakcji ze strony ministerstwa, brak porozumienia między resortem edukacji a stroną związkową, tymczasem każdego dnia nauczycieli na zwolnieniach lekarskich przybywa. Obecnie w Łodzi jest ich blisko 1,8 tys., co stanowi około 18 proc. pedagogów nauczających w łódzkich szkołach" – poinformował w środę wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.