Donald Trump ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem oraz wysłanie tam wojsk. Zapowiedź także deportacji milionów nielegalnych imigrantów i nałożenie ceł. — Nie mamy tak naprawdę pojęcia, co się stanie — przyznała w rozmowie z portalem o2.pl Kinga Berdzik de Ortiz, Polka mieszkająca w Meksyku.
20 stycznia Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Już w pierwszych godzinach po objęciu urzędu podpisał szereg rozporządzeń. Jedną z najważniejszych decyzji było ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem, gdzie wysłano wojsko. Podjęto również działania mające na celu deportację nielegalnych imigrantów, którzy przekroczyli granicę od strony Meksyku.
Nowe decyzje wywołały zamieszanie zarówno wśród Meksykanów, jak i obcokrajowców mieszkających w Meksyku. Jak podkreśla Kinga Berdzik de Ortiz, Polka mieszkająca w Meksyku od 13 lat, wciąż nie do końca wiadomo, jakie skutki przyniosą decyzje nowej administracji.