Zastałem formację z koniecznością zapewnienia ciągłości działania, bo zanim wiadomo było, kto zostanie szefem PSP, na emeryturę zdecydowało się odejść 79 kluczowych dla formacji osób - powiedział PAP szef PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski. Trupów z szafy wypadło wiele, wszystkie zostaną uprzątnięte - dodał.
Polska Agencja Prasowa: Zaledwie kilka dni temu minął rok, od kiedy objął pan stanowisko szefa Państwowej Straży Pożarnej i wydaje się, że nie był to rok łatwy?
Komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski: Tak, minął pierwszy rok i faktycznie był bardzo intensywny. Wiedziałem i wiem, co chcę zrobić w tej formacji jako komendant główny, dlatego mamy opracowaną pierwszą w historii PSP strategię Komendy Głównej PSP na 4 lata (2024- 2027), którą konsekwentnie realizujemy. Zastałem formację z koniecznością zapewnienia jej ciągłości działania, bo niestety aż 79 osób kluczowych w Państwowej Straży Pożarnej zdecydowało się odejść na emeryturę, zanim wiadomo było, kto zostanie komendantem głównym. Mówię tu m.in. o komendantach szkół pożarniczych i komendantach wojewódzkich PSP. Dziś z perspektywy kilku miesięcy wyraźnie widać, że niektórzy z tych oficerów żałują, że ulegli namowie ówczesnych swoich przełożonych, aby odejść ze służby.