Wybory niosą zawsze zmianę. Formowany jest nowy rząd, nowi prezesi spółek skarbu państwa i cała zmiana władzy, to też wyzwanie dla służb specjalnych. Obce agentury – zarówno z krajów wrogich jak i sojuszniczych - lobbyści, dyplomaci mają czas wzmożonej aktywności w Polsce. W ich zainteresowaniu są polscy politycy i decydenci – zarówno przychodzący, jak i odchodzący.
Każda zmiana władzy, to wyzwanie dla służb specjalnych. Zapewnienie ochrony – w szczególności kontrwywiadowczej – powinno być w tym szczególnie delikatnym momencie przynajmniej podwojone. Pakujący się i odchodzący ze stanowisk ministrowie, wiceministrowie, prezesi spółek strategicznych skarbu państwa, byli posłowie, wysokiej rangi oficerowie stojący na czele służb lub pełniący wysokie funkcje w strukturach armii czy pozostałych formacji mundurowych, to osoby z gigantyczną wiedzą, znający wszystkie – zarówno mocne i słabe – punkty wrażliwych sektorów państwa. Takie osoby, to „łakomy kąsek” nie tylko dla agentury wrogich nam państw, ale także wszelkich lobbystów czy wywiadów państw sojuszniczych, mających swoje interesy także nad Wisłą. Te kilkaset osób – posiadających kluczową wiedzę - nadal będzie chciało i musiało gdzieś zarabiać na utrzymanie.