Po tym, jak Turcja kupiła rosyjskie rakiety S-400, jej pozycja w NATO stanęła pod znakiem zapytania. Sankcji domaga się amerykański Kongres. Tymczasem osobne restrykcje rozważa też Unia Europejska.
W piątek po południu Turcja stała się posiadaczem jednego z najnowocześniejszych systemów rosyjskiej techniki wojskowej: baterii rakiet przeciwlotniczych S-400. Ale koszt zakupu systemu już wkrótce może okazać się wyższy niż tylko wydane na nie miliardy dolarów. Być może już niedługo doliczyć do nich będzie można koszty polityczne, a także amerykańskie sankcje.
"Akceptując dostawę S-400 z Rosji, prezydent Erdogan wybrał niebezpieczne partnerstwo z Putinem za cenę bezpieczeństwa Turcji, wzrostu gospodarczego i ingetralności sojuszu NATO" - napisali w oświadczeniu czterej amerykańscy senatorzy z obydwu partii zasiadający w komisji spraw zagranicznych.