Świat patrzy, jak po rozkazach prezydenta Tayyipa Erdoğana tureckie lotnictwo bombarduje tereny w północno-wschodniej Syrii. Wcześniej USA wycofało stamtąd swoich żołnierzy.
Po atakach lotniczych Turcy rozpoczęli także akcję lądową pod kryptonimem „Źródło pokoju”, a media na całym świecie zaczęły podawać informacje o rosnącej liczbie ofiar tureckiej inwazji. Reuters podawał, że tysiące mieszkańców z przygranicznych miasteczek uciekają w popłochu. – Ludzie szukają schronienia w panice – mówił Mustafa Bali, rzecznik Kurdów z Syryjskich Sił Demokratycznych.