- Dzisiaj dowiaduję się od szefów służb, że każda sprawa, czy dotyczyła energetyki, czy armii polskiej, bezpieczeństwa, polskiej dyplomacji, afery wizowej, wskazywała jednoznacznie na narastające wpływy białoruskich i rosyjskich służb w waszym systemie rządzenia - mówił w czwartek w Sejmie premier Donald Tusk, zwracając się do polityków Zjednoczonej Prawicy. Według szefa rządu "służby zachowywały się pod rządami PiS jak sparaliżowane".
- W sprawie, o której dzisiaj dyskutujemy, tak jak w wielu innych sprawach, mamy do czynienia z o wiele gorszym kontekstem. Mamy do czynienia z rządami partii, która od wielu, wielu lat (...) działa tu w Polsce pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów - mówił premier Donald Tusk w trakcie czwartkowej debaty w Sejmie nad wotum nieufności dla ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski z Polski 2050. - W kwestii energetycznej chcę tylko przypomnieć, gdyby tu siedział prezes Kaczyński, gdyby przejmował się polską energetyką, to bym mu przypomniał, wtedy kiedy PiS współorganizował tzw. aferę taśmową, to dokładnie z tej mównicy mówiłem, patrząc Kaczyńskiemu prosto w oczy: scenariusz, który razem napisaliście z Falentą, był pisany cyrylicą - dodał szef rządu.