W rodzinie Kurskiego tak, jak w większości rodzin na Pomorzu, Śląsku, na Kaszubach były przypadki, że ludzie wybierali niemieckość, polskość, dochodziło do konfliktów, albo, jak było w przypadku mojego dziadka znaleźli się pod przymusem w Wehrmachcie - powiedział lider PO Donald Tusk nawiązując do wypowiedzi Kurskiego o "dziadku z Wehrmachtu".
Niedawno ukazała się książka zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Jarosława Kurskiego pt. "Dziady i dybuki". Autor opisuje w niej historię swojej rodziny.
W tej książce Jarosław Kurski pisze o swoich przodkach i o tych dwóch wujkach, którzy byli w Wehrmachcie - powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Płocka lider PO. Podkreślił, że jest to także rodzina b. prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Czy wy sobie wyobrażacie, żeby komukolwiek w Platformie przyszło do głowy, żeby puszczać Jacka Kurskiego od rana do wieczora na czerwono z rogami, jak mówi "Für Deutschland, Für Deutschland" sto razy dziennie, tylko dlatego, że w jego rodzinie, tak jak w większości rodzin na Pomorzu, Śląsku, na Kaszubach były przypadki, że ludzie wybierali niemieckość, polskość, dochodziło do konfliktów, albo, jak było w przypadku mojego dziadka znaleźli się pod przymusem w Wehrmachcie - mówił lider PO.