Niepokojące sygnały napływały już od wielu miesięcy. Whitney nie posłuchała byłego męża i zniknęła w Pekinie w niewyjaśnionych okolicznościach. Desmond opisał świat wielkich pieniędzy, władzy i zemsty we współczesnych Chinach. Tuż przed publikacją książki "Czerwona ruletka" obudził go w nocy telefon. — Chwilę później zdarzył się cud! — relacjonuje chiński biznesmen w rozmowie z Onetem.
— Oglądasz się za siebie? — pytam Desmonda.
— Nikt mi nie groził, jeśli o to ci chodzi, ale owszem — nigdy nie wychodzę już sam, a z ochroniarzem. Syn także. Pod tym względem nasze życie się zmieniło.
— Tęsknisz za domem?
— Do Azji już nie wrócę, nawet od krajów sąsiadujących z Chinami. A już na pewno nie wrócę do Hongkongu.
— Bo niedawno został całkowicie podporządkowany Chinom?
— Może słyszałeś o zaginięciach pracowników księgarni Causeway Bay Books w Hongkongu sprzed siedmiu lat. Wśród nich byli nawet obywatele innych krajów. To samo może stać się ze mną. Poza tym, wiesz, miałem w Pekinie magazyn z osobistymi rzeczami. Teraz go już nie ma.