Ukraińska armia zaprzecza, jakoby jej żołnierze byli otoczeni w rosyjskim obwodzie kurskim. Wcześniej prezydent USA Donald Trump we wpisie w mediach społecznościowych wezwał rosyjskie wojsko, by oszczędziło życie Ukraińców otoczonych przez rosyjskie wojsko.
Ukraina dementuje: "Doniesienia o rzekomym ’okrążeniu’ ukraińskich jednostek przez wroga w rejonie Kurska są fałszywe i sfabrykowane przez Rosjan w celu manipulacji i wywierania presji na Ukrainę i jej partnerów" - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W komunikacie podkreślono, że w ciągu ostatniej doby sytuacja w obwodzie kurskim się nie zmieniła. Działania bojowe trwają, a ukraińskie siły przegrupowały i wycofały się na korzystniejsze dla siebie tereny. "Nasi żołnierze odpierają ataki wroga i zadają mu skuteczne uderzenia" - zaznaczono.
"Okropna masakra": Donald Trump poinformował w piątek, że "w tej chwili tysiące ukraińskich żołnierzy jest całkowicie otoczonych przez rosyjskie wojsko i znajduje się na bardzo złej i niebezpiecznej pozycji". Amerykański przywódca nie podawał co prawda, o jaką lokalizację chodzi, ale według ukraińskiej armii chodzi o obwód kurski. "Gorąco prosiłem prezydenta Putina o oszczędzenie ich życia. Byłaby to okropna masakra, jakiej nie widziano od II wojny światowej" - napisał prezydent USA.