Agresja Rosji zakończy się wtedy, gdy Zachód wyśle Moskwie sygnał, że Ukraina jest nie tylko państwem, które wspiera, ale że jest częścią zachodniego świata - ocenił w rozmowie z Radiem Swoboda szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. - Ukraina będzie silna. Staliśmy się silniejsi wewnętrznie, a nasi partnerzy pomogą nam stać się jeszcze silniejszymi - dodał.
Zdaniem ministra spraw zagranicznych sygnał Zachodu powinien zawierać przekaz, że "Ukraina nigdy nie wróci do Rosji". - Kiedy Zachód zacznie budować swoją politykę wobec Ukrainy nie przez pryzmat relacji z Rosją, ale przez pryzmat Ukrainy jako samowystarczalnej ważnej części Zachodu, sytuacja będzie zupełnie inna - powiedział Dmytro Kułeba w sobotnim wywiadzie z ukraińską sekcją Radia Swoboda.
- Niektóre kraje już teraz budują z nami stosunki jako państwem samowystarczalnym, niezależnie od Rosji. Niestety nadal są państwa w Europie, które podejmują działania w sprawie Ukrainy, oglądając się na Rosję. To ich strategiczny błąd. I rozmawiamy z nimi o tym otwarcie, bo po części z powodu ich polityki znajdujemy się w takiej sytuacji jak teraz - dodał szef ukraińskiej dyplomacji.