Ukraina ogłosiła inicjatywę, w ramach której zbuduje "pierwszą na świecie flotę morskich dronów". Władze w Kijowie chcą na początek stworzyć flotę 100 nowoczesnych, wielozadaniowych jednostek, które będą chronić ukraińskie terytorium z obszaru Morza Czarnego. Poznajmy je bliżej.
Każdy, kto śledzi rosyjską agresję na Ukrainę, wie, że drony to niezwykle istotny element wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Z latających dronów korzysta nasz atakowany sąsiad i to praktycznie od momentu rozpoczęcia inwazji, ostatnio taka broń trafiła także do rosyjskiego arsenału i jest używana do terrorystycznych ataków na ukraińskie miasta. Pod koniec października przekonaliśmy się także, że wojskowe drony to nie tylko latające pojazdy — są one także niezwykle skuteczne w formie pływających jednostek, co pokazał atak na rosyjską flotę stacjonującą w Sewastopolu.
Ukraina chce więc iść za ciosem i ogłosiła ambitny plan budowy "pierwszej na świecie floty morskich dronów". Na początek nasz sąsiad chce zbudować 100 takich jednostek, każda kosztująca 250 tys. dol, czyli ponad milion złotych.