Ukraiński partyzancki ruch oporu Atesz ogłosił mobilizację swoich agentów w szeregi rosyjskich sił zbrojnych. Informację na ten temat przekazali sami partyzanci w raporcie udostępnionym przez nich na Telegramie. Atesz twierdzi, że to posunięcie umożliwi operacje bezpośrednio wewnątrz jednostek wojskowych i zapewni dostęp do bardziej aktualnych informacji.
W raporcie znalazła się informacja, że po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny na pełną skalę Rosja otwarcie rozpoczęła rekrutację Ukraińców z niedawno okupowanych terytoriów do służby wojskowej. "Agenci naszego ruchu skorzystali z tego i przyszli do wojskowych biur rekrutacyjnych jako ochotnicy. Pozwoli nam to prowadzić operacje w jednostkach wojskowych i zbierać bardziej istotne informacje" — wyjaśniają partyzanci.
Rosyjskie obietnice
Według Ateszu mieszkańcy obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego są zmuszani do służby w rosyjskim wojsku, co grupa uważa za międzynarodową zbrodnię wojenną. Rosjanie podobno obiecują, że poborowi nie zostaną wysłani do obszaru "specjalnej operacji wojskowej", jak nazywają inwazję na Ukrainę.