Do Ukrainy płynie strumień broni i amunicji. Zachodnie dostawy zaspokajają 10-15 procent potrzeb, jakie mają Ukraińcy. Niestety do tej pory stracili około 50 procent stanów wyjściowych. Czy bez pomocy z Zachodu poradzą sobie z rosyjską inwazją?
Ukraiński wiceminister obrony ds. zakupów Denys Szarapow i szef logistyki Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych, gen. bryg. Wołodymyr Karpenko zaapelowali o zwiększenie pomocy militarnej, aby mogli nie tylko powstrzymać rosyjską ofensywę, ale i wyrzucić napastników z Ukrainy.
Szarapow poinformował, że dostawy z Zachodu pokrywają 10-15 proc. potrzeb. Problem dotyczy zwłaszcza szybko kończących się zapasów amunicji artyleryjskiej i rosyjskiej przewagi w systemach artyleryjskich, co na równinach Donbasu ma kluczowe znaczenie.