Rosja nie rezygnuje z maksymalistycznych żądań wobec Ukrainy. Rodion Mirosznik, specjalny przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, powiedział, że Moskwa zamierza postawić warunek — że rozważy zakończenie wojny, jeśli Kijów przestanie szkolić swoich żołnierzy na Zachodzie.
— Udział lub współudział innych krajów [w konflikcie zbrojnym] jest kluczowym momentem, który należy powstrzymać. Mowa o udziale w każdej formie, w tym również w postaci dostaw broni i szkolenia ukraińskich bojowników. Wszystko to jest bezpośrednim współudziałem w konflikcie. Wyrazem dążenia do jego rozwiązania jest zaprzestanie tych programów — powiedział w rozmowie z serwisem Izwiestia.
Obecnie w krajach zachodnich działa kilka programów szkolenia żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Wielka Brytania prowadzi misję Interflex, a Unia Europejska — EUMAM. Również Stany Zjednoczone uczestniczą w szkoleniach Ukraińców. Odbywają się one na terenie ich baz w Niemczech. Ukraińscy żołnierze poznają na nich standardy NATO dotyczące prowadzenia działań bojowych. Łącznie szkolenia na Zachodzie przeszło ponad 200 tys. ukraińskich żołnierzy. Rada Federacji nazwała takie programy "wrogimi" wobec Rosji.