W latach 90. w Japonii najgorsze dni kryzysu rynkowego przyniosły "potrójne załamanie": spadek na giełdach, wzrost rentowności obligacji i słabnącą walutę. Teraz to Ameryka musi znieść tę zabójczą kombinację. — Potrójne załamanie zagraża USA jak nigdy wcześniej — pisze w najnowszej analizie prestiżowy brytyjski tygodnik "The Economist".
W Japonii potrójny kryzys jest tożsamy z narodowym upadkiem. Jednak obecna ucieczka od amerykańskich aktywów zwiastuje znacznie większy kryzys, ponieważ dolar i obligacje skarbowe są światowymi "bezpiecznymi przystaniami", a globalny system finansowy został zbudowany na założeniu, że są one stabilne.
Tymczasem wszystkie te fundamenty właśnie pękają na naszych oczach. To z kolei ma konsekwencje dla całego dotychczasowego światowego porządku.