Była policjantka z Nowego Jorku była wielokrotnie gwałcona i dręczona psychicznie przez innych oficerów. Kiedy sprawa trafiła do biura prokuratora okręgowego na Manhattanie, ten odmówili wniesienia oskarżenia, przeciwko funkcjonariuszom. Amerykańskie media ujawniły teraz zeznania kobiety.
W styczniu 2019 r. Maria Mendez po 14 latach służby zrezygnowała z pracy w policji. Jak donosi "New York Post" funkcjonariuszka przyznała wówczas, że była gwałcona przez innych funkcjonariuszy i regularnie zmuszana do spożywania narkotyków i alkoholu.
Policjantka wyznała, że "niezliczona" ilość gwałtów, których doświadczyła spowodowały "fizyczne deformacje jej pochwy i odbytu, wymagające chirurgicznej interwencji". Kobieta złożyła pozew do sądu federalnego na Manhattanie, w którym napisała, że w wyniku tego co przeszła cierpi m.in. na depresję i zespół stresu pourazowego oraz ma skłonności samobójcze.