Amerykanie widzą Rosję jako swojego partnera w tworzeniu nowego porządku międzynarodowego. I dlatego są bardziej skorzy, aby w sprawie Ukrainy pójść na pewne ustępstwa, które dla Europy są niedopuszczalne - powiedziała w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji Kazimierza Pułaskiego.
W niedzielę w Arabii Saudyjskiej miało miejsce drugie w ostatnich tygodniach spotkanie delegacji ukraińskiej i amerykańskiej na temat zawieszenia broni w Ukrainie. W poniedziałek ma dojść w Rijadzie do rozmów na linii USA-Rosja.
O co toczy się gra? Pisarska: wszystkie strony mają zupełnie inne cele
Profesor Katarzyna Pisarska - przewodnicząca Rady Fundacji Kazimierza Pułaskiego i od niedawna doradczyni kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego - zwróciła uwagę, że na razie są to "techniczne rozmowy", w których wszystkie strony - ukraińska, rosyjska i amerykańska - "starają się wyrazić dokładnie to, co jest w ich interesie". Zwróciła uwagę, że rozmowy te nie toczą się między Rosjanami i Ukraińcami, a są to rozmowy dwustronne amerykańsko-ukraińskie i amerykańsko-rosyjskie, gdzie "Stany Zjednoczone starają się grać rolę mediatora". W jej ocenie wszystkie trzy strony tych negocjacji mają zupełnie inne cele.