Agencja pomocowa USAID stała się „pacjentem zero” eksperymentu, jaki na żywym ciele Ameryki przeprowadza Donald Trump. Jego nowa Ameryka ma być pozbawiona empatii.
Jednym z najbardziej konwencjonalnych sposobów radzenia sobie z populistycznymi mitami jest przeciwstawianie ich faktom. Najlepiej opartym na danych liczbowych. Choć w praktyce działa to coraz rzadziej, bo populiści okazują się na prawdę impregnowani, to w tym akurat przypadku warto pogrzebać w liczbach. Żeby jednak temat pomocy rozwojowej i wsparcia zagranicznego (ang. foreign assistance) dobrze zrozumieć, trzeba spojrzeć na obie strony tego równania. Na to, kto płaci. Ale też – kto dostaje.