Proces byłego funkcjonariusza Stasi, oskarżonego o zabicie Polaka Czesława Kukuczki strzałem w plecy na przejściu granicznym w Berlinie Wschodnim w 1974 r., potrwa dłużej niż planowano - pisze "Die Welt". Konieczne okazało się przeanalizowanie licznych nowych informacji z archiwów ujawnionych w trakcie procesu.
Sąd okręgowy w Berlinie spodziewa się, że proces potrwa do sierpnia - ogłosił przewodniczący składu sędziowskiego Bernd Miczajka. Powodem są m.in. nowe informacje z archiwów Stasi. Sąd rozważa też przesłuchanie biegłego z zakresu historii.
Jak przyznał Miczajka, sąd nie przewidział, jak wiele nowych informacji zostanie ujawnionych w trakcie procesu, gdy zwrócił się do urzędu badającego działalność służb bezpieczeństwa NRD o wyszukanie dalszych informacji na temat przejścia granicznego Friedrichstrasse.
Oskarżonym w procesie jest 80-letni Manfred N. z Lipska. Zgodnie z aktem oskarżenia, 29 marca 1974 r. miał strzelić 38-letniemu Polakowi Czesławowi Kukuczce w plecy z odległości dwóch metrów na przejściu granicznym Friedrichstrasse.