W Moskwie aktywiści partii i ruchów opozycyjnych demonstrowali w niedzielę nieopodal gmachu FSB na Placu Łubiańskim, żądając rehabilitacji ofiar represji politycznych i otwarcia archiwów KGB. W akcji w formie jednoosobowych pikiet wzięło udział około 100 osób.
Niektórzy uczestnicy przynieśli plakaty z portretami osób represjonowanych w okresie stalinowskim i hasłem "Stop GUŁAG". Dwójka aktywistów, wśród których była Maria Alochina z punkrockowej grupy Pussy Riot, podpaliła podczas akcji świecę w kształcie popiersia założyciela radzieckiego aparatu terroru, Feliksa Dzierżyńskiego.
Organizatorami pikiet były m.in.: należąca do opozycji antykremlowskiej partia PARNAS i niezarejestrowany ruch Dekomunizacja. Aktywiści najpierw zamierzali przeprowadzić pochód w centrum Moskwy pod hasłami upamiętnienia ofiar represji politycznych. Nie otrzymali jednak na niego zgody władz miejskich. Merostwo rozpatruje teraz wniosek o wydanie zgody na ten marsz 13 października.