Mając w pamięci tegoroczną tragedię w Christchurch, gdzie zamachowiec z pobudek rasistowskich zabił 51 osób, Nowa Zelandia całkowicie zmienia prawo dotyczące posiadania broni. Świat chwali wyspiarskie władze za to posunięcie, a reformom przygląda się uważnie nawet Donald Trump.
24 września premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern po raz pierwszy spotkała się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Półgodzinne spotkanie w cztery oczy w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku przykuło uwagę dziennikarzy z całego świata. Ardern i Trump są jak ogień i woda – ona, pochodząca z klasy średniej działaczka Partii Pracy, była wolontariuszka w kuchni dla bezdomnych i zagorzała feministka, on – miliarder, miłośnik kasyn i golfa znany ze swoich szowinistycznych poglądów i buńczucznej retoryki.