Jak mieszkańcy zareagowali na wejście polskich legionistów do osady, co zrobili chłopi po odejściu okupantów i jak wyglądały pierwsze dni wolności - o tym ciekawie opowiadali skarżyscy historycy.
W tym roku Skarżysko - Kamienna obchodzi 95 - lecie nadania praw miejskich, a Polska - 100 - lecie odzyskania niepodległości. O pierwszej rocznicy wiele się u nas nie mówiło. Tę lukę wypełnia Skarżyskie Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich, które dzięki dofinansowaniu z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich organizuje cykl imprez 95 - Fest. W poniedziałek w Bibliotece Pedagogicznej odbyła się debata z udziałem uznanych miejscowych historyków - regionalistów. Ciekawie opowiadali o początkach II Rzeczypospolitej w Skarżysku.
Rosjanie, czyli nasi
Kiedy wybuchła I wojna światowa, mało kto liczył, że Polska odzyska wolność. O Skarżysko toczyły się zacięte walki. - W 1914 roku osada kilka razy przechodziła z rąk do rąk. W trakcie walk spalono dworzec kolejowy, wysadzono most na Kamiennej. Dochodziło do grabieży sklepów i mieszkań przez żołnierzy. Austriacy okradli cerkiew w Skarżysku - mówił Marcin Medyński. Co ciekawe, z relacji z tamtego okresu wynika, że skarżyszczanie sprzyjali raczej Rosjanom, niż wojskom Niemiec i Austro - Węgier. W carskiej armii służyło wielu skarżyszczan, w dodatku przemysłowa osada nieźle przed wojną zarabiała na handlu z Rosją.