Bez zapowiedzi, bez konsultacji, bez przetargu, bez offsetu. Kierowany przez Mariusza Błaszczaka resort obrony położył na stole 23 mld zł na zakup 250 czołgów M1A2 Abrams. MON po raz kolejny wydaje miliardy złotych na sprzęt z pominięciem krajowego przemysłu.
– Z ogromnym zaniepokojeniem obserwujemy sytuację w polskim przemyśle zbrojeniowym, gdzie zamiast odbudowy i rozwoju mamy chaos i stagnację – w takich słowach Solidarność zbrojeniówki rozpoczyna list do prezydenta Dudy, formalnego zwierzchnika sił zbrojnych. MON pod władzą PiS regularnie zamawia sprzęt wojskowy za oceanem. Często z zaskoczenia. I bez korzyści dla krajowego przemysłu. Tak ma być i tym razem. Zamiast zapowiadanego programu K2, czyli budowy i produkcji nowego czołgu w Polsce oparciu o projekt koreański kupujemy gotowy produkt. Wysokiej klasy, ale też drogi w zakupie i kosztowny, i kłopotliwy w eksploatacji.