Węgierski rząd stanowczo domaga się, by Unia Europejska zajęła wspólne stanowisko wobec dramatycznych wydarzeń, do których doszło podczas poboru do wojska na Ukrainie. Minister spraw zagranicznych Węgier, Peter Szijjarto, nie kryje oburzenia po śmierci obywatela węgierskiej mniejszości na Zakarpaciu. Według władz w Budapeszcie, mężczyzna został pobity na śmierć przez ukraińskich rekruterów podczas próby przymusowego wcielenia do armii.
Szef węgierskiej dyplomacji w opublikowanym przez media nagraniu ostro skrytykował zarówno działania ukraińskich służb, jak i postawę europejskich polityków. Szokującym jest fakt, że społeczność międzynarodowa przymyka oko na brutalny pobór do wojska na Ukrainie. Gdyby nawet jedna dziesiąta tego wszystkiego zdarzyła się gdzieś indziej, UE natychmiast by to potępiła - podkreślił Szijjarto.