W miniony weekend tysiące Węgrów protestowało przeciwko brutalizacji dyskursu publicznego. Rząd Orbana nadal jednak podżega przeciwko jego krytykom. A to dopiero początek gorącej fazy kampanii wyborczej.
Obecny stan debaty publicznej na Węgrzech dobrze widać na tablicy ogłoszeń, którą można obejrzeć w filmie opublikowanym na Facebooku przez premiera Viktora Orbana. Pod nagłówkiem „Najwięksi producenci fałszywych wiadomości” widnieją twarze 22 dziennikarzy węgierskich mediów, w tym również partnerów medialnych DW.
Listy niepożądanych osób lub mediów nie są niczym nowym w coraz bardziej autorytarnych Węgrzech Orbana: nawet autor DW znalazł się już na „liście wrogów” jednej z gazet bliskich rządowi. Ton dyskusji staje się jednak coraz ostrzejszy, mimo że do następnych wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze ponad pół roku.