Ukrainę czeka w przyszłości bardzo duże zagrożenie, jakim może być problem kryminalizacji części żołnierzy, którzy powrócą z frontu i będą musieli się przystosować do „normalnego” życia. Poruszony on został m.in. w opublikowanym w lipcu br. raporcie Globalnej Inicjatywy Przeciwko Transnarodowej Przestępczości Zorganizowanej pt. Trudny powrót. Ograniczanie ryzyka przestępczości zorganizowanej wśród weteranów w Ukrainie. Zwrócono tam uwagę na brak strategicznej polityki Ukrainy dotyczącej weteranów wojennych. Podkreślono też konieczność opracowania kompleksowego programu, który umożliwiłby poradzenie sobie z dużą liczbą zdemobilizowanych żołnierzy, zapobiegając w ten sposób ich potencjalnej kryminalizacji. Obecnie na Ukrainie ponad milion osób służy w armii i innych formacjach paramilitarnych, z czego 300 tys. bierze aktywny udział w walkach. Bez stworzenia odpowiednich programów pomocowych, ryzyko kryminalizacji powracających z frontu żołnierzy może stanowić poważne zagrożenie zarówno dla Ukrainy, jak i dla sąsiadujących z nią państw.
Wśród wielu weteranów, po zakończeniu działań wojennych, może pojawić się poczucie niezadowolenia i frustracji wynikające z powszechnego przeświadczenia występującego w społeczeństwie ukraińskim, że państwo nie dotrzymuje obietnic i nie zapewnienia indywidualnego wsparcia. Do tego dochodzi przekonanie o panującej wśród polityków, administracji i biznesu wszechwładnej korupcji oraz świadomość, że znaczna część społeczeństwa, gdy oni walczyli na froncie, starła się wieść normalne życie. Wszystko to może być przyczynkiem do narastającej frustracji wynikającej też z częstego zjawiska, że ”o bohaterach wojennych pamiętają wszyscy a na końcu nikt”. Jak zwracają uwagę autorzy raportu, „każda demobilizacja dla tych, których ona dotyczy, jest frustrującym, a wręcz upokarzającym procesem”. Z tej racji, jeśli państwo nie zapewni odpowiedniej opieki i pomocy dla weteranów w ich powrocie do cywilnego i pokojowego życia, jak pokazuje wiele przykładów z historii, skutki mogą być wręcz tragiczne.