- Przeszłość opowiadana jest jak kiepski komiks w konwencji westernowej. Wniosek? Wszyscy Polacy podczas okupacji zachowywali się cudownie. A to jest obraz mający niewiele wspólnego z rzeczywistością. Podobnie jak to, że nie było Żydów którzy wydawali na śmierć swoich rodaków - mówi Onetowi redaktor naczelny "Historia Do Rzeczy". Piotr Zychowicz wydał właśnie nową książkę "Żydzi 2", w której pisze o najbardziej kontrowersyjnych kwestiach, jakie wypłynęły podczas ostatniej wielkiej kłótni polsko-żydowskiej.
Nie wszystkim spodoba się to pytanie, ale... Jaki jest najbardziej kontrowersyjny epizod Holokaustu?
Bez wątpienia jest nim kolaboracja pewnej części Żydów z Niemcami. A więc z własnymi oprawcami. I udział wspomnianych Żydów w Zagładzie. Nie było to oczywiście zjawisko masowe. Przytłaczająca część Żydów była niewinnymi ofiarami, którym należy się nasza pamięć i współczucie. Nie ma jednak powodu, aby cenzurować historię i ukrywać fakt, że nie wszyscy Żydzi podczas wojny byli aniołami. Tak samo jak aniołami nie byli wszyscy Polacy.
Kim byli ci "kolaboranci"?
Przede wszystkim chodzi o urzędników Judenratów i żydowskich policjantów. Szczególnie ci ostatni odegrali ponurą rolę. Weźmy getto warszawskie. Na początku wielkiej akcji deportacyjnej, to policjanci wyłapywali Żydów i odstawiali ich na Umschlagplatz. Miejsce, z którego odjeżdżały pociągi do obozu zagłady w Treblince. Łapankom tym często towarzyszyły akty przemocy. W ruch szły pałki, policyjne buty...