Andrzej Duda oświadczył, że nie podpisze zgody na ustanowienie Jacka Najdera ambasadorem RP przy NATO i jego zdaniem co najmniej do lipcowego szczytu NATO stanowisko to powinien zachować dotychczasowy ambasador Tomasz Szatkowski. Relacje prezydenta z Szatkowskim przez lata układały się burzliwie, lecz dziś łączy ich wspólne podejście do programu nuclear sharing, który zakłada, że Polska powinna przyjąć amerykańską broń nuklearną.
omasz Szatkowski na scenę polityczną wkroczył jako bardzo młody człowiek, zaraz po studiach. Od początku promotorem jego kariery był jeden z liderów PiS Antoni Macierewicz. Dzięki niemu w okresie pierwszych rządów tej partii, w latach 2005-2007, Szatkowski wszedł do rady nadzorczej i zarządu Bumaru, poprzedniczki Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Z zapałem i energią młodego rewolucjonisty zabrał się tam do "czyszczenia" starych układów.
Niewiele jednak ugrał, ponieważ jeszcze wówczas brakowało mu doświadczenia w zarządzaniu i wiedzy na temat przemysłu zbrojeniowego. Te braki nadrabiał jednak determinacją. Skandal wywołał, kopiując dokumenty spółki, które były objęte klauzulami tajności.