Osób wierzących w "winę Tuska", która ma rozgrzeszać obecne władze z trudności i błędów, jest w Polsce 37 proc. tylko połowa z nich to zadeklarowani wyborcy PiS - taki jest zaskakujący wynik wrześniowego sondażu Ipsos dla OKO.press. Co to oznacza dla władzy i opozycji?
Podstawowy wynik sondażu brzmi: 37 proc. wszystkich badanych „winę” Tuska dostrzega, a 60 proc. jej nie widzi (szczegóły – dalej, wcześniej – wprowadzenie).
„Wina Tuska”, czyli zrzucanie odpowiedzialności za dzisiejsze trudności na rządy PO-PSL, z naciskiem na rolę Donalda Tuska jako premiera (2007-2014), a także przewodniczącego Rady Europejskiej (2014-2019), stanowi jedną z dominujących linii propagandy obozu władzy. Choć Zjednoczona Prawica rządzi coraz dłużej, motyw nie słabnie i wpisuje się w kolejne konteksty, w tym w oskarżenie Niemiec o wrogą Polsce politykę („Tusk jest nadzieją polskiej niewoli i polskiego podporządkowania pod but niemiecki” – mówił w lipcu 2022 Jarosław Kaczyński).
OKO.press analizowało ten przekaz już w tekstach z 2017 roku: