Porozumienie ukraińsko–amerykańskie osiągnięte podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej i zgoda Kijowa na miesięczne zawieszenie broni jest dobrą wiadomością w krótkoterminowej perspektywie i potencjalnie niekoniecznie najlepszą w perspektywie średnio i długoterminowej.
Z czysto militarnego punktu widzenia miesięczna przerwa w walkach jest korzystna dla strony ukraińskiej. Zawieszenie broni pozwoli Ukrainie na przynajmniej częściową rotację sił, wypoczynek żołnierzy i uzupełnienie zapasów. Skorzystają oczywiście również Rosjanie, ale jako że w ostatnich tygodniach to im, a nie Ukraińcom szło lepiej na polu walki, przerwa jest obiektywnie bardziej potrzebna Ukrainie, a nie Rosji.
Bardzo dobrą wiadomością jest odmrożenie współpracy wywiadowczej z USA i przede wszystkim dostaw amerykańskiej broni do Ukrainy. Biorąc pod uwagę niestabilność Donalda Trumpa, powyższe nie jest oczywiście niczym pewnym, ale rosnący krytycyzm ze strony w zasadzie wszystkich sojuszników Stanów Zjednoczonych mógł odegrać pewną rolę i wpłynąć na Waszyngton.