Wzrosła liczba ofiar sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany w Charkowie. Nie żyje 12 osób, rannych jest ponad 40. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell nazwał rosyjskie uderzenie "ohydnym atakiem" i zapowiedział "pociągniecie sprawców do odpowiedzialności".
W sobotnie popołudnie Rosjanie ostrzelali Charków na północnym wschodzie Ukrainy, drugie co do wielkości miasto tego kraju.
Ukraińska prokuratura podała w niedzielę rano, że w ataku na hipermarket budowlany "Epicentr" zginęło 12 osób. Ranne są 43 osoby. Wcześniej szef charkowskich władz obwodowych Ołeh Synehubow informował o 11 ofiarach śmiertelnych.
W sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował, że w momencie ataku w hipermarkecie mogło przebywać ponad 200 osób.