Wspierane przez Rwandę bojówki wkroczyły do Gomy, największego miasta we wschodnim Kongo. W poniedziałek ONZ poinformowała, że bojownikom towarzyszą regularne wojska rwandyjskie. Już teraz mówi się, że to największa eskalacja konfliktu od dekady.
W niedzielę sekretarz generalny ONZ oskarżył Rwandę o bezpośrednią agresję na Demokratyczną Republikę Konga. W poniedziałek w stolicy regionu Kiwu Północne - Gomie - rozpoczęły się walki. Do miasta wkroczyły bojówki wspieranej przez Kigali M23 wraz z siłami specjalnymi Rwandy.
Region Północnego Kiwu z powodu nieustających od lat walk przeżywa chroniczny kryzys humanitarny, a miasto Goma posiada tyluż mieszkańców, co przesiedleńców z rejonów przygranicznych - łącznie żyje tam 2 mln ludzi. Ostatni raz siły M23 wkroczyły do Gomy nad jeziorem Kiwu, przez którego środek przebiega granica między Kongiem i Rwandą - w 2012 roku.
Agencja Reutera, która poinformowała o sytuacji we wschodniej części Konga, twierdzi, że w mieście i na wzgórzach niedaleko miasta przez cały dzień słychać było strzały i odgłosy pracy artylerii oraz eksplozje.