Ppłk Piotr Drozdel – wywiad z dowódcą 63 Batalionu Lekkiej Piechoty
Były szef wojsk inżynieryjnych 25 Brygady Kawalerii Powietrznej stanął na czele nowo tworzonego batalionu lekkiej piechoty w Nowym Mieście nad Pilicą. Weteran wojenny, saper, skoczek spadochronowy, nurek... człowiek wielu pasji i z ogromnym bagażem wojskowych doświadczeń przetrze szlak dla nowego batalionu WOT.
Gdzie i kiedy zaczęła się Pana przygoda z wojskiem. Skąd pomysł na założenie munduru?
Przygoda, a raczej powołanie i prawdziwa służba zaczęła się we Wrocławiu w dniu promocji oficerskiej. Byłem pierwszym żołnierzem w rodzinie, dziś w szeregach WOT jest również moja żona. Zawsze interesowałam się wojskiem i było to moje marzenie, które udało się ziścić. Realizuję tu swoje pasje i robię to, co lubię. To był dobry ruch, z którego jestem zadowolony, najlepszym tego dowodem jest to, że po 30 latach służby ciągle noszę mundur i nie myślę o emeryturze.
Dlaczego zdecydował się Pan na służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej?