Instytucja "nieznanych sprawców" znana była dobrze w czasach komunistycznych. Opozycyjnych działaczy nękano anonimowymi telefonami, bito, rozsyłano na ich temat sfabrykowane materiały, czasem zabijano.
W ostatnich dniach z telefonów żony senatora Krzysztofa Brejzy i córki mecenasa Romana Giertycha ktoś wysyłał pogróżki i fałszywe alarmy bombowe. W niedzielę rano były szef CBA Paweł Wojtunik poinformował, że ktoś podszył się pod konto jego nieletniej córki i wysyłał obraźliwe maile do lokalnych urzędników.
Wygląda to na pokaz siły i zorganizowaną akcję obliczoną na zastraszenie oraz skompromitowanie zaangażowanych w działania mające na celu ujawnienie inwigilacji za pomocą szpiegowskiego systemu Pegasus. Brejza i Giertych mają twarde dowody, że wobec nich Pegasus był użyty kilkadziesiąt razy. Wojtunik, osobisty wróg obecnych szefów służb - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - ostro komentuje nadużywanie technik operacyjnych wobec przeciwników PiS.