Wszyscy wiemy co wydarzyło się pierwszego września Roku Pańskiego 1939. Oto drugie w historii niepodległe państwo polskie zostało poddane ostatecznej, największej próbie, której nie zdołało przetrwać. Od wielu dekad, pokolenia Polaków pochylają się z zadumą nad tymi wydarzeniami, próbując wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. Patrząc jednak na stan obronności w dzisiejszej Polsce, można odnieść wrażenie, iż cały ten wysiłek był daremny.
Na przegraną przez Polskę kampanię wrześniową można oczywiście patrzeć z różnych stron, i tak też się działo. Po pierwsze, od zawsze, aż do dzisiaj, słusznie tego dnia przypominamy sobie niebotyczny bilans krzywd. Ponieważ jednak rachunki krzywd nieuchronnie kończą się w martwym punkcie, w konstatacji, że Polska chyba nigdy nie zdoła wyegzekwować ich zadośćuczynienia – częściej woleliśmy zwracać się ku ocenie II Rzeczypospolitej, słusznie postrzegając w tej wojnie swoisty bilans osiągnięć tegoż państwa. I choć można wskazywać wiele pozytywów, wiele przykładów bohaterstwa, to jednak przegrana skłaniała nas przede wszystkim do doszukiwania się przyczyn porażki.
Rachunek błędów II RP