Podoficer sztabowy w Wojskach Obrony Terytorialnej nie otrzymał powołania do zawodowej służby wojskowej w korpusie podoficerów zawodowych, gdyż był za stary. Wojewódzki Sąd Administracyjny zgodził się z decyzją ministra obrony narodowej, że interes społeczny nie przemawia za awansowaniem starszych żołnierzy.
Problem dotyczył starszego sierżanta Adama K., który starał się o powołanie do zawodowej służby wojskowej w korpusie podoficerów zawodowych.
Minister Obrony Narodowej odmówił Adamowi K. w decyzji z 23 kwietnia 2018 r. powołania na wolne stanowisko , mimo, że kandydat przeszedł całą procedurę rekrutacyjną i cieszył się doskonałą opinią, służąc w jednostce spadochronowej. A ponadto skarżący wybrał jedną z dwóch propozycji. Wcześniej dowódca wojsk obrony terytorialnej takiej zgody nie wyraził.
Wojsko potrzebuje młodych
Minister powołał się na art. 6 ust. 1 w związku z art. 9 ust. 2 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Przepisy te mówią, że powołanie do zawodowej służby wojskowej może nastąpić, jeżeli przemawiają za tym potrzeby Sił Zbrojnych.
Minister wskazał, że powołanie do korpusu podoficerów jest decyzją uznaniową i nie zależy od wolnego stanowiska, lecz od celowości powołania. Ponadto żołnierz nie decyduje o powołaniu, lecz organ wojskowy, który ocenił, że wiek 50 lat nie może być początkiem perspektywicznej kariery w wyższym stopniu.