Politycy znów zapewniają, że żołnierze mogą liczyć na wszelką pomoc. Jednak żołnierze już niezbyt w to wierzą. Od czterech lat żadna z opcji politycznych nie uporządkowała sytuacji, a prezydent Andrzej Duda woli podświetlić elewację Pałacu Prezydenckiego, niż chwycić za długopis.
Kiedy w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie umierał żołnierz raniony dzidą przez migranta, wyszło na jaw, dzięki artykułowi Edyty Żemły i Marcina Wyrwała, że na przełomie marca i kwietnia Żandarmeria Wojskowa aresztowała i wyprowadziła w kajdankach trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze, aby odstraszyć agresywnych migrantów, próbujących się nielegalnie dostać do Polski. Dwóch z nich wojskowa prokuratura oskarżyła o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.