Mieszkańcy warszawskich dzielnic Ursus, Włochy i Bemowo alarmowali o głośnych wybuchach i śmigłowcach, które latały nad osiedlami. Jak się okazuje, były to wojskowe ćwiczenia, w których najprawdopodobniej brali udział żołnierze GROM.
Pierwsze sygnały o wybuchach, które słyszane były w okolicach trzech warszawskich dzielnic, dotarły w poniedziałek po południu. Jak informuje portal tvnwarszawa.pl, mieszkańcy relacjonowali, że nad osiedlami latały również wojskowe albo policyjne śmigłowce. „O 18.30 u zbiegu ulic Lazurowej z Połczyńską słychać było odgłos wybuchu, aż się szyby zatrzęsły” – napisał mieszkaniec Bemowa.
Przyczynami wybuchów miały być ćwiczenia, które odbywały się w bazie jednego z przewoźników autobusowych. Takie informacje zaniepokojeni mieszkańcy mieli uzyskać m.in. poprzez miejska infolinię. We wtorek rano rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa III potwierdził dziennikarzom, że w Ursusie ćwiczyło wojsko, więc policja nie zna szczegółów manewrów. Więcej informacji przekazało jednak Ministerstwo Obrony Narodowej.