- Ciało jednego z poległych w lesie saperów zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. Prokuratorzy są w okolicy miejsca, gdzie znajduje się ciało drugiego - dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Trzech z sześciu poszkodowanych wskutek eksplozji niewybuchu w Kuźni Raciborskiej żołnierzy nadal przebywa w szpitalu. Dwóch z nich jest w ciężkim stanie. Szósty żołnierz wrócił do domu. Czy chcieli wysadzić niewybuchy na miejscu ich odnalezienia? Do takich nieoficjalnych informacji, które przekazał nam jeden z wysokich rangą oficerów, prokuratura się nie odnosi.
Do eksplozji w lesie w Kuźni Raciborskiej doszło 8 października przed godziną 14. Sześciu saperów usuwało pięć pocisków artyleryjskich.
Dwóch żołnierzy zginęło na miejscu. Pracujący w rejonie eksplozji prokuratorzy nie mogli do nich dotrzeć, bo teren był niebezpieczny.
- Ciało jednego z poległych saperów zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej - powiedział nam dzisiaj Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.