Wyciekło prawie dwa miliony różnych danych o stanie polskiego wojska - podał portal onet.pl. Prawdopodobnym źródłem jest Szefostwo Planowania Logistycznego w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. - W normalnym kraju minister Mariusz Błaszczak podałby się do dymisji - komentuje europoseł Radosław Sikorski, były szef resortu obrony narodowej.
- Nie ma większej tajemnicy w wojsku niż taki szczegółowy plan wyposażenia armii. Daje potencjalnemu przeciwnikowi doskonały obraz tego, czego się może spodziewać, jeśli zdecydowałby się na atak. To tak jakby wyglądały dane operacyjne, które z kolei są planem użycia tych zasobów - mówi "Wyborczej" Radosław Sikorski.
Wyciek danych z wojska
Portal Onet.pl poinformował w piątek (14 stycznia) o wycieku i ujawnieniu w sieci 1 mln 757 tys. 390 różnych wojskowych zapisów. Pisze np., że dane o samej tylko broni palnej kalibru do 30 mm oraz jej części i oprzyrządowania to 2 tys. 800 pozycji.