Jedni opuszczają Charków, inni do niego wracają. Są też tacy, którzy nie wyjechali bez względu na wszystko. "Wszystko" może oznaczać śmierć. Wyzwolenie znacznej części obwodu charkowskiego dało miastu nadzieję, ale życie w nim to nadal loteria.
### Halina. Wrócić
Dotąd nie wiem, czy dobrze zrobiliśmy.
Na początku trudno było wyjechać. Przez pierwszy miesiąc wojny chowaliśmy się w metrze, potem u znajomych w piwnicy. Po cichu liczyliśmy, że wszystko się uspokoi. Kiedy trafili w nasz blok, zrozumiałam, że nie ma na co czekać.