Od początku wojny w Ukrainie coraz więcej żołnierzy opuszcza szeregi rosyjskiej armii. Niektórzy z nich ukrywają się na terenie Rosji, inni zdołali wyjechać za granicę. Ich przyszłość pozostaje niepewna - pisze "Die Welt", publikując historię jednego z dezerterów.
Część dezerterów zdecydowała się pozostać w kraju, szukając schronienia u bliskich lub w odległych regionach. Obawiając się konsekwencji ze strony władz, starają się prowadzić życie w ukryciu. "Ich przyszłość jest niepewna" - podkreśla "Die Welt".
Inni żołnierze próbują opuścić Rosję, licząc na bezpieczny azyl poza granicami kraju. Droga ta jest jednak pełna ryzyka i niebezpieczeństw. Nie wiadomo, jak potoczą się ich losy w obcych państwach.
Gazeta opisuje historię jednego z rosyjskich dezerterów, 23-letniego Konstantina Bubnowa (nazwisko zmienione z uwagi na grożącą mu w Rosji karę 15 lat więzienia lub nawet śmierci).