Od 23 września wchodzi w życie nowelizacja kodeksu karnego, w którym zaostrzono kary za szpiegostwo, z możliwością utraty emerytury mundurowej, a przy okazji zmieniono ustawę o obronie Ojczyzny, wprowadzając zakaz fotografowania obiektów o szczególnym znaczeniu dla państwa.
Propozycje takich zmian przedłożyli w kwietniu br. posłowie PiS. Wskazywano wtedy, że należy walczyć o bezpieczeństwo naszych rodaków poprzez ograniczanie i minimalizowanie zagrożeń ze strony obcych służb specjalnych, a w szczególności ze strony imperialnej Rosji. Tłumaczono to także sytuacją geopolityczną i większą aktywnością obcych wywiadów, zwłaszcza po rosyjskiej inwazji na Ukrainę z 2022 r.
Co jest w "ustawie antyszpiegowskiej"
Ustawa rozszerza m.in. definicję szpiegostwa. Dziś jest nim "branie udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko RP", co oznacza że dana osoba należy do struktur, pełni jakąś funkcję, jest na liście płac czy robi coś konkretnego. Po zmianach szpiegostwem będzie także "działanie na rzecz obecnego wywiadu".
Nowelizacja zakłada przede wszystkim wprowadzenie surowszych kar za szpiegostwo. Kara za udział w działalności obcego wywiadu wynosi obecnie od roku do 10 lat więzienia. Po zmianie ma to być od 5 do 30 lat więzienia. Niektóre przestępstwa mają być karane nawet dożywotnim pozbawieniem wolności. Np. przekazanie obcemu wywiadowi wiadomości mogących wyrządzić szkodę państwu (dziś grozi za to do 15 lat więzienia). Dożywociem można by ukarać także osoby zajmujące się organizowaniem działalności obcego wywiadu na terenie Polski czy dopuszczające się sabotażu bądź dywersji. Za szpiegostwo polegające na udzielaniu wiadomości grozi dziś od 3 lat więzienia. Zmiany zakładają za ten czyn będzie grozić 8 lat więzienia albo nawet dożywocie.