- Nawet opowiadająca zwykle bajki z mchu i paproci Lewica nie ma tak absurdalnych pomysłów, jak podniesienie płacy minimalnej w 4 lata do 4 tys. zł brutto - powiedział w debacie wyborczej w Polsat News Sławomir Mentzen (Konfederacja). Goście Grzegorza Kępki podawali przykłady Korei Płd. i Węgier, gdzie drastyczne podniesienie najniższych płac przyniosło bezrobocie i wzrost cen.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało podnoszenie płacy minimalnej do 3000 zł od 1 stycznia 2020 r. i do 4000 zł od 1 stycznia 2024 r. O tę zapowiedź partii rządzącej zapytani zostali debaty przedwyborczej w Polsat News.
Dariusz Standerski (Lewica) stwierdził, że płaca minimalna powinna być podnoszona "odpowiedzialnie". - Tym się różni Lewica od PiS, że Lewica przedstawiła całą strategię podnoszenia płacy minimalnej. Kiedy dziś słyszymy, jak Jarosław Kaczyński rzuca liczbami, Lewica pokazuje obliczenia i przedstawia strategię, żeby płaca minimalna nie rosła więcej niż 6-7 proc. w każdym roku do 2029 roku - mówił.