Milicjanci poprosili go o dowód osobisty i podanie nazwiska. Odparł, że nazywa się "Benuła". Milicjant popatrzył w dowód: "Aleś się pan upił, w dowodzie jest Benoit" — stwierdził milicjant. "A bo ja się ukrywam!" — odparł Ludwik Benoit, który w świecie aktorskim słynął z poczucia humoru, ale też łatwości w znajdowaniu kompanów do kieliszka.
Urodził się 18 lipca 1920 r. w Wołkowysku, na terenie dzisiejszej Białorusi. Jego ojciec — również aktor — miał francuskie korzenie, stąd jego obco brzmiące nazwisko, które w późniejszych latach o mało nie wpakowało go w kłopoty z milicją.
Wybrał Łódź i tamtejsze teatry
Wychowywał się w Łowiczu, chciał rozpocząć studia aktorskie w Warszawie, ale wybuch wojny pokrzyżował jego plany. Zamiast na deski teatru, niespełna 20-letni Ludwik Benoit wstąpił do Armii Krajowej.
Kiedy wojna dobiegła końca, Benoit powrócił do realizacji swojego marzenia. Uczęszczał do Studia Aktorskiego Iwo Galla, gdzie poznał swoją przyszłą żonę. Maria Zbyszewska była młodsza od niego o pięć lat, ale na tyle zawróciła mu w głowie, że od razu zdecydowali się na ślub. W 1950 r. zostali rodzicami Mariusza, który po latach miał pójść w ich aktorskie ślady.