Służby mundurowe z policjantami na czele będą manifestować w Warszawie pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Nie pierwszy zresztą raz. Tak było w 2018 r., i w 2021 r. Powód? Oczywiście pieniądze.
Tym razem chęć podwyżki wiąże się bezpośrednio z inflacją. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych reprezentująca interesy funkcjonariuszy domaga się regulacji, która zrekompensuje im faktyczny poziom inflacji. Dotychczasowa propozycja, którą przedstawiło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na posiedzeniu w dniu 4 października daleka jest od tego celu – ministerstwo zaproponowało 7,8 proc, podwyżki. Nie ma na to zgody, a żądanie służb mundurowych jest wyższe: podwyżka o 20 proc. Chociaż stanowisko w tej sprawie w samej Federacji nie jest jednolite.
- Chcemy podwyżki płac nie o 20 proc., ale w wysokości realnej inflacji, czyli jest to płynne. Naszym drugim postulatem jest progresywny dodatek służbowy za lata służby, który zwiększałby się w miarę tego, jak długo pracuje funkcjonariusz – mówi Artur Garbacz, przewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Lublinie.
Federacja nie zgadza się także na waloryzację uposażeń od 1 marca 2023 r. i chce, żeby została wprowadzona w styczniu 2023 r. tak jak w przypadku pozostałych jednostek strefy budżetowej.