Szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk nie zrezygnował ze stanowiska z powodów osobistych. Wbrew oficjalnej narracji jego dymisja została wymuszona i tylko w części związana jest coraz większymi wątpliwościami, które pojawiają się wokół śmierci handlarza bronią i respiratorami Andrzeja I. Przede wszystkim Krawczyk miał utracić zaufanie politycznych decydentów — dowiedział się Onet.
Tej dymisji nikt się nie spodziewał. Gdy w środę późnym wieczorem informacja o rezygnacji Piotra Krawczyka z funkcji szefa Agencji Wywiadu docierała nieoficjalnie do pojedynczych dziennikarzy, w zasadzie nikt z członków rządu nie potrafił wiarygodnie jej potwierdzić czy powiedzieć czegokolwiek na temat jej okoliczności. Sprawa była na tyle gorąca, że o dymisji szefa polskiego wywiadu niektórzy ministrowie, mający zazwyczaj dostęp do najważniejszych państwowych decyzji i tajemnic, dowiadywali się dopiero od nas.