Amerykanie naciskają na swoich tajwańskich kolegów, aby przyjrzeli się sukcesowi Ukrainy w odpieraniu sił rosyjskich jako wzorcowi dla obrony przed ewentualnym atakiem Chin, mówią byli i obecni funkcjonariusze z USA. Nie ma jednak wątpliwości, że Chiny również uczą się na nieudanej inwazji Rosji, chcąc przejąć Tajwan, który uważają za swoją "zbuntowaną prowincję" – przy użyciu siły lub bez niej. Eksperci twierdzą, że Pekin prawdopodobnie dostosowuje swoje plany dotyczące wyspy, ucząc się na rosyjskich błędach.
– Nie ma wątpliwości, że prawdopodobieństwo chińskiej inwazji na Tajwan jest większe niż jeszcze trzy miesiące temu – powiedział Aaron Friedberg, profesor polityki i spraw międzynarodowych na Uniwersytecie Princeton. – Nie jest to błahe wyzwanie dla Chińczyków, nawet tak silnych, jakimi się stali.
Dyskusje na temat przebudowy tajwańskiej armii nabierają na sile, gdy prezydent Joe Biden odbywa swoją pierwszą podróż do Azji. Obejmuje ona Koreę Południową i Japonię, gdzie spotka się z przywódcami państw należących do paktu bezpieczeństwa Quad: Japonii, Indii i Australii.